Pamiętacie słynne „selfie” Perseverance i Ingenuity? NASA wyjaśnia jak powstało.

1 komentarz
Pierwsze selfie Perseverance
Pierwsze selfie Perseverance

Powyższe zdjęcie opublikowane 6 kwietnia 2021 przez NASA, wywołało niemałe emocje i dla wielu natychmiast stało się najlepszym marsjańskim „selfie”. W końcu na jednej fotografii możemy podziwiać Perseverance i Ingenuity w całej swej okazałości, a to wszystko na tle marsjańskiego krajobrazu.

Wykonanie takiego zdjęcia nie jest jednak tak proste, jak mogłoby się wydawać i wymaga wiele pracy. Naukowcy z NASA JPL opublikowali film, w którym tłumaczą, w jaki sposób powstała ta fotografia. Jest to przede wszystkim efekt zaplanowanej sekwencji i połączenia 62 zdjęć z kamery WATSON. Zespoły JPL nad finalnym efektem pracowały kilka dni, jak również wykonywały symulacje takiego zdjęcia jeszcze na Ziemi. Obiektyw WATSONa nie jest sprzętem przystosowanym do pokrycia dużego fragmentu scenerii (jak np. przy obiektywie szerokokątnym). Jego głównym zadaniem jest fotografia skał, ich tekstury zdjęć z dużymi zbliżeniami pozwalającymi na naukową analizę, dlatego zdecydowano się na zebranie dużej ilości materiału pozwalającej na złożenie jednej fotografii.

Przy tworzeniu „selfie” NASA JPL współpracowała z MSSS (Malin Space Science Systems) z San Diego, czyli z twórcami kamery WATSON. Wyzwaniem okazało się również umieszczenie Ingenuity ze względu na jego niewielkie rozmiary. Jak widać, udało się sprostać i temu.

Tego typu zdjęcia pozwalają na ocenę stanu i bezpieczeństwa łazika, ale ich zadaniem jest również inspirowanie pokoleń entuzjastów kosmosu.

Nagranie wyjaśnia również często zadawane pytanie – dlaczego na zdjęciu nie widać ramienia, które go wykonało?

A teraz bonus! W nagraniu od NASA JPL możemy również słyszeć pracę robotycznego ramienia Perseverance podczas manewrowania WATSONem i wykonywania zdjęć. Dźwięki zostały zarejestrowane przez mikrofon łazika i może nie są jakieś spektakularne, ale doceni je każdy entuzjasta eksploracji kosmosu. Jest to również pierwszy raz, kiedy udało się zarejestrować dźwięki pracy robotycznego wysięgnika.

Choć stworzenie kultowego już „selfie” wymagało tygodnia pracy mnóstwa ludzi, a dodatkowo testów i symulacji, a także czasu ze strony łazika, to warto było. Poprzeczka ustawiona jest dosyć wysoko, ale czekamy na kolejne spektakularne fotografie z życia naszych marsjańskich robotów.

Czytaj podobne posty

Dyskusja (1 komentarz)
  • Marcin Gajda
    Marcin Gajda:

    Bardzo interesujące, świetnie się czytało 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *