Wspólna misja Europejskiej Agencji Kosmicznej i Chin

0 komentarzy
Zdjęcie: Chinese Academy of Sciences
Zdjęcie: Chinese Academy of Sciences

W godzinach porannych 9 stycznia Chiny wystrzeliły rakietę o średnim udźwigu Chang Zheng 2C, między owiewkami której znalazło się obserwatorium Einstein Probe. Dlaczego jednak poświęcamy ten wpis chińskiej misji? Bowiem swój wkład w tego należącego do Chińskiej Akademii Nauk satelitę ma Europejska Agencja Kosmiczna.

Zadaniem Einstein Probe będzie poszukiwanie źródeł promieniowania rentgenowskiego z obiektów takich jak czarne dziury czy gwiazdy neutronowe. Tym, co wyróżnia ten teleskop, jest możliwość obserwacji dużego kawałka Wszechświata w danym momencie. Dzięki zastosowaniu nowatorskich systemów optycznych, w czasie trzech okrążeń wokół Ziemi urządzenie jest w stanie prześledzić całą przestrzeń nad naszymi głowami.

Obserwatorium Einstein Probe (Chinese Academy of Sciences)

Wychwytując promieniowanie rentgenowskie, sonda może dostarczyć nam nowych informacji m.in. w jaki sposób materia gwiazdowa trafia w czarne dziury powodując rzadkie zjawisko formowania się strumieni zjonizowanej materii. Urządzenie waży 1450 kg, jego wymiary to 3 x 3,4 m, a wyniesiony został na orbitę o wysokości 600 km.

Europejska Agencja Kosmiczna zaangażowała się w tę misję poprzez wsparcie przy testach oraz kalibracji detektorów i elementów systemu optycznego instrumentu Wide-field X-ray Telescope, jednego z dwóch, w które wyposażony jest Einstein Probe. A drugi z kolei, Follow-up X-ray Telescope, zyskał pomoc europejskiej strony w zakresie opracowania i testów montażu zwierciadła oraz odwracacza elektronów. Dzięki dołączeniu do tej misji, ESA otrzyma 10% danych zgromadzonych przez satelitę.

Wide-field X-ray Telescope (Chinese Academy of Sciences)

W ESA cenimy międzynarodową współpracę na rzecz rozwoju nauki i pogłębiania naszej wiedzy o kosmosie. Życzę zespołowi Einstein Probe bardzo udanej misji.

Carole Mundell, Dyrektorka ESA do spraw nauki

Europejska Agencja Kosmiczna nie pierwszy raz podjęła współpracę z Chinami podczas jednej z badawczych misji. Nie tak dawno mówiło się o możliwości wysłania europejskich astronautów na chińską stację kosmiczną Tiangong, jednak jak zakomunikował dyrektor generalny ESA Josef Aschbacher w minionym roku, Europa na tę chwilę nie ma zamiaru zrealizować takiej misji. Pytanie, czy współpraca z państwem według międzynarodowych raportów łamiącym prawa człowieka może być usprawiedliwiona wyłącznie naukowym charakterem misji?

Czytaj podobne posty

Dyskusja (0 komentarzy)
  • Napisz komentarz jako pierwszy!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *