Chiny wykonały kolejny krok. Owiewka rakiety wylądowała na spadochronach.

0 komentarzy

19 lipca, a zatem nieco ponad tydzień temu, Chiny wystrzeliły rakietę Long March 2C z trzema nowymi satelitami rozpoznawczymi Yaogan. Wyglądało to na zupełnie rutynowy start pojazdu z rodziny Long March, o którym nie ma się zbytnio co rozpisywać. Jednak taki nie był, gdyż Chiny postanowiły po raz pierwszy sprowadzić w jednym kawałku na Ziemię osłonę ładunku. Ponadto była to już piąta operowana przez CASC misja w tym miesiącu.

W ubiegły poniedziałek z platformy LC-3 w Xichang Satellite Launch Center w prowincji Syczuan umiejscowionej w południowo-środkowych Chinach byliśmy świadkami kolejnego startu chińskiej rakiety w tym miesiącu. Tym razem jednak spróbowano czegoś dla Chin zupełnie nowego. Wiadomo, że po wzniesieniu się ponad atmosferę Ziemi odrzuca się osłony, które już tylko przeszkadzają przez zwiększanie masy pojazdu. I jedynie owiewka Falcona 9 nie jest tracona, dzięki lądowaniu na powierzchni oceanu, a następnie wyłowieniu z wody. Jednak podobnej operacji spróbowali Chińczycy, po separacji i opadnięciu na mniejszą wysokość, osłony otwarły spadochron, a następnie spadły wprost do… lasu.

Połowa owiewki rakiety Long March 2C po lądowaniu

Jak w takim razie odzyskać i następnie ponownie użyć owiewkę, która wylądowała na gęsto rosnących drzewach? Otóż system ten na razie nie służy pełnemu odzyskowi. Obecne działania mają przede wszystkim na celu zwiększenie kontroli nad miejscem ich lądowania, zwłaszcza po paru incydentach z udziałem spadających szczątków pojazdów w pobliżu terenów zamieszkanych. Zamontowany wewnątrz osłon system składa się z oczywiście samych spadochronów oraz z systemu elektrycznego, który służy do sterowania wcześniej wymienionego elementu.

Gdy owiewka opadła na ustaloną wcześniej wysokość, został otwarty spadochron mający wyhamować obiekt przed następnym etapem lądowania. Następnie otwarty został spadochron szybujący, dzięki któremu osłona miała w kontrolowany sposób wylądować na wyznaczonym terenie. Nie wiemy nadal czy test ten w pełni się udał.

Nagranie z owiewki w trakcie wypuszczania spadochronu

Satelity Yaogan-30, które były obecne pod owiewką podczas ostatniego lotu, są ostatnimi z tej serii. Ich ilość na orbicie wynosi w tej chwili 30 urządzeń. Prawdopodobnie zostały one zaprojektowane dla wywiadu wojskowego, a technologia w nich wykorzystana nie jest taka sama w każdym urządzeniu. Natomiast oficjalnie służą one do celów naukowych. Powędrowały na orbitę o wysokości 610 km. Dodatkowo został umieszczony na szczycie rakiety także czwarty mniejszy pojazd, którym był satelita komunikacyjny Tianqi-15.

Rakieta Long March 2C nie należy do najczęściej używanych przez Chiny rakiet, choć w tym roku wykonała już tyle samo misji, co w całym 2020 (dokładnie 3). Ma 42 metry długości, a jej średnica wynosi niespełna 3,5 metra. Na niską orbitę okołoziemską może wynieść do 3,8 ton, a liczba ta wzrasta, kiedy zostanie zastosowany opcjonalny trzeci stopień. Rakieta łącznie w podstawowej wersji składa się z dwóch elementów napędzających pojazd. W obu do zbiorników tankuje się popularną dla chińskich rakiet mieszankę, czyli tetratlenek diazotu i niesymetryczną dimetylohydrazynę. Long March 2C od 1982 roku wykonała 57 lotów z zaledwie jedną awarią w 2011 roku.

Czytaj podobne posty

Dyskusja (0 komentarzy)
  • Napisz komentarz jako pierwszy!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *