MAVEN, czyli marsjański ekspert od atmosfery

0 komentarzy

Agencje, gdy nazywają misje kosmiczne, często korzystają z chwytliwych nazw, które są akronimami bardziej technicznych określeń. Przykładem niech tu będzie sonda MAVEN, która w 2013 roku, czyli dokładnie 10 lat temu, wyruszyła w kierunku Marsa.

Pełna nazwa sondy to “Mars Atmosphere and Volatile Evolution”, czyli po polsku “Ewolucja Atmosfery Marsa i jej Ulatywania”. MAVEN jest jednak łatwiejsze do zapamiętania i jak podaje Cambridge Dictionary, oznacza osobę, która ma sporo wiedzy i dobrze rozumie jakiś temat.

I to by pasowało, bo rzeczywiście, sonda MAVEN dobrze znała się na tym, do czego ją stworzono: do badania atmosfery Marsa. Jej szczególnym celem było zaś sprawdzenie, czemu niegdyś ciepła i wilgotna atmosfera Czerwonej Planety stała tak lodowata i bezwodna jak ją znamy dzisiaj.

Po roku obserwacji MAVEN potwierdziła, że winne tej ewolucji było ulatnianie się marsjańskiej atmosfery. Jest to powolne zjawisko, które nasila się w trakcie burz słonecznych i w okresie, w którym Czerwona Planeta jest najbliżej Słońca (nawet dziesięciokrotnie).

Niszczycielki proces zaczyna się, gdy promieniowanie słoneczne rozbija cząsteczki wody na tlen i wodór. Następnie wodór, jako najlżejszy pierwiastek, przedostaje się do górnych warstw atmosfery Marsa, skąd jest bezpowrotnie zdmuchiwany w kosmos przez promieniowanie kosmiczne.

Dzięki MAVEN znamy tempo tego procesu i byliśmy w stanie wyliczyć, że atmosfera Marsa przestała być “przyjazna” jakieś 4,2 do 3,7 mld lat temu. Sonda jednak nie poprzestała na tym i prowadzi różne badania aż do dzisiaj, a także pomaga w komunikacji z marsjańskimi lądownikami.

Czytaj podobne posty

Dyskusja (0 komentarzy)
  • Napisz komentarz jako pierwszy!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *