Polska rakieta suborbitalna Perun wykonała swój pierwszy lot

0 komentarzy

W środę 21 czerwca z poligonu w Ustce wystartowała suborbitalna rakieta Perun firmy SpaceForest. W trakcie próbnego lotu nie osiągnięto planowanego pułapu 50 kilometrów nad powierzchnią Ziemi, ale i tak udało się sprawdzić działanie wielu podsystemów. Ta misja otworzyła nowy rozdział w polskiej historii podboju kosmosu i była sporym wydarzeniem dla wszystkich nadwiślańskich pasjonatów lotów kosmicznych.

Próbny lot z Centralnego Poligonu Sił Powietrznych był początkowo zaplanowany na wtorek 20 czerwca, ale z powodu drobnej usterki został on przeniesiony na kolejny dzień. W środę wszystko było już w porządku i możliwe stało się przeprowadzenie startu. Tuż po godzinie 19 rakieta Perun wzbiła się w powietrze i obrała prawidłowy tor lotu. Przez cały czas trwania misji operatorzy utrzymywali łączność z rakietą i mieli nad nią pełną kontrolę.

Nagranie z lotu Peruna (SpaceForest)

Niestety, rakieta nie zdołała dotrzeć na zaplanowaną wysokość 50 kilometrów. Jeszcze przed startem zespół SpaceForest zadecydował, że w przypadku jakichkolwiek problemów, dla bezpieczeństwa, przerwie próbę lotu. W trakcie misji operatorzy rakiety wykryli w telemetrii anomalię i gdy Perun znajdował się na wysokości 22 kilometrów, zdecydowali o rozpoczęciu procedury awaryjnego przerwania lotu. Akcja ta zakończyła się sukcesem. Chwilę później stopień ładunkowy oraz zbiornik rakiety opadły na spadochronach do wód Bałtyku. Na miejsce skierowano kuter, który z powodzeniem wyłowił odzyskane fragmenty rakiety.

Nagranie z lądowania rakiety Perun

Marcin Sarnowski z firmy SpaceForest w wypowiedzi dla gp24.pl określił próbę mianem sukcesu. Stwierdził, że jak na pierwszy lot, wszystko poszło dobrze i udało się przetestować znacznie więcej, niż było w planach. W trakcie próbnych lotów jest to znaczne ważniejsze niż wysokość, którą osiągnięto.

Przetestowaliśmy więcej niż chcieliśmy, niekoniecznie tylko to, co chcieliśmy. Potem [rakieta] wylądowała na spadochronach, odzyskaliśmy ładunek oraz zbiornik. Przetestowaliśmy również system bezpieczeństwa i odzysku.

Marcin Sarnowski

Perun to suborbitalna rakieta do wykonywania lotów ponad umowną granicę kosmosu, bez osiągania orbity. W przyszłości pojazd firmy SpaceForest będzie mógł docierać nawet na wysokość 150 kilometrów i wynosić ładunki do 50 kilogramów wagi. Perun ma 11,5 metra długości i jest zasilany silnikiem hybrydowym, w którym paliwem jest wosk parafinowy, a utleniaczem ciekły podtlenek azotu. Oba składniki są przyjazne dla środowiska, więc polską rakietę można określić mianem ekologicznej.

Finalna wersja rakiety Perun będzie mogła wynieść ładunek na wysokość 150 kilometrów (SpaceForest)

Suborbitalne rakiety, takie jak Perun, są wykorzystywane do testowania nowych technologii kosmicznych. Zanim jakakolwiek nowa technologia trafi na pokład satelity o wartości wielu milionów dolarów, jest wręcz niezbędne przetestowanie jej w warunkach mikrograwitacji, jak również, sprawdzenie odporności urządzeń na przeciążenia, jakie występują w trakcie lotu w kosmos. Najczęściej w tym celu wysyła się w przestrzeń kosmiczną cubesaty takie jak KRAKsat lub właśnie stosuje się suborbitalne rakiety jak HASTE, Bursztyn 2K czy omawiany Perun. Oprócz tego polska rakieta posłuży też badaniom wyższych warstw atmosfery.

Wcześniejszy prototyp rakiety Perun w trakcie przymiarek na poligonie w Ustce (SpaceForest)

SpaceForest będzie teraz analizowało zebrane dane i rozpocznie przygotowania do kolejnej próby lotu, która ma nastąpić już jesienią tego roku. Firma chce, by w przyszłości Perun startował z najważniejszych suborbitalnych portów kosmicznych, jak szwedzkiego Esrange czy norweskiej Andoyi. Największymi zaletami rakiety ma być niska cena za lot wynikająca z możliwości użycia przez SpaceForest każdego jej egzemplarza co najmniej 5 razy, dostępność do ładunku misji nawet na godzinę przed lotem, a także w pełni kontrolowana, precyzyjna trajektoria lotu i niskie przeciążenia.

Jednak ambicje SpaceForest nie kończą się na tym. Firma planuje w przyszłości skonstruować rakietę zdolną do lotów orbitalnych. Czy jest to możliwe? My jesteśmy dobrej myśli. Jeszcze kilka lat temu pomysł polskiej rakiety, jakiejkolwiek klasy, wydawał się niemożliwy, a teraz staliśmy się świadkami historycznego, dziewiczego lotu takiego pojazdu. To dowód na to, że naszemu krajowi nie brakuje specjalistów, a polska branża kosmiczna posiada ogromny potencjał. Potrzebne są tylko odpowiednie warunki do rozwoju firm z tego sektora, a to może zapewnić oczywiście jedynie rząd, który będzie realnie przychylny takim innowacjom.

PS: Kosmogadka wsparła SpaceForest w trakcie internetowej zbiórki w serwisie Zrzutka.pl. Jeśli dobrze się przyjrzycie, na zdjęciu nad artykułem widać naklejkę z naszym logiem przyklejoną do kadłuba rakiety, tuż obok dyszy silnika.

Źródła: gp24.pl, SpaceForest

Czytaj podobne posty

Dyskusja (0 komentarzy)
  • Napisz komentarz jako pierwszy!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *