Moduł Unity ma już ćwierć wieku! Jest to pierwszy komponent Międzynarodowej Stacji Kosmicznej zbudowany przez Stany Zjednoczone, który został wyniesiony w kosmos 4 grudnia 1998 roku na pokładzie wahadłowca Endeavour. A co wyjątkowego jest w module Unity?

Na pierwszy rzut oka nic. Mogłoby się wydawać, że jest to tylko moduł łącznikowy, który ma 6 portów i scala razem inne, ważniejsze części stacji. Tak naprawdę jednak Unity ma ważne zadanie. Przez niego przebiegają wszystkie istotne systemy stacji, w tym te podtrzymujące życie.

Jak podaje strona NASA, wewnątrz Unity oraz na jego poszyciu, znajduje się łącznie 50 000 części mechanicznych, 216 różnych przewodów od płynów i gazów, a także 121 kabli elektrycznych o łącznej długości ponad 11 kilometrów!

Dwa dni po wystrzeleniu w kosmos, moduł Unity został połączony z czekającym na niego na orbicie modułem Zaria. Te dwa komponenty nigdy nie znalazły się obok siebie na Ziemi, ale dzięki magii inżynierii (i dobrej dokumentacji), w kosmosie spasowały do siebie idealnie.