Zakończenie misji Dawn
Dzisiaj obchodzimy 5 rocznicę zakończenia misji sondy Dawn. Przeszła ona do historii pod dwoma względami. Nie tylko była pierwszą sondą, która orbitowała wokół planet karłowatych, ale też jako pierwsza dotarła na orbitę dwóch różnych ciał niebieskich.
Celem misji było określenie warunków, jakie panowały we wczesnym Układzie Słonecznym. Miało się to stać dzięki zbadaniu dwóch spośród największych protoplanet pasa planetoid, których masa pozostała niezmieniona od czasu swego powstania. Dawn najpierw dotarła do Westy, ubogiej w wodę planety karłowatej z żelaznym jądrem i bazaltową skorupą. Na Weście występowały zjawiska wulkaniczne, ale dzięki Dawn wiemy, że nie ma po nich już śladu, bo powierzchnia została przekształcona uderzeniami innych ciał.
Sonda dotarła później do Ceres, czyli największego obiektu, który krąży wokół Słońca w pasie planetoid. Ma prawdopodobnie skalisto-wodny płaszcz i lekką, lodowo-pyłową skorupę zewnętrzną. Ceres może składać się aż w 25% z wody, co by znaczyło, że ma więcej wody niż Ziemia. Później sonda mogła jeszcze wykonać przelot w pobliżu planetoidy Adeona, ale NASA zdecydowała, że Dawn pozostanie na orbicie Ceres i będzie obserwować zmiany na jej powierzchni w trakcie jej ruchu wokół Słońca.
Po 11 latach misji, sondzie skończyła się hydrazyna, czyli paliwo używane do stabilizacji. Dawn nie mogła już ani ustawić swoich paneli słonecznych do Słońca, ani skierować anteny w kierunku Ziemi. Będzie orbitować jednak wokół Ceres przez co najmniej 15 kolejnych lat.
Formularz ochrania reCAPTCHA i Polityka Prywatności oraz Warunki Korzystania Google'a mają zastosowanie.