Załoga Crew-2 powróciła szczęśliwie na Ziemię
Minionej nocy kapsuła Crew Dragon Endeavour opadła na wody Zatoki Meksykańskiej o 4:33 naszego czasu. Załoga spędziła w kosmosie aż 199 dni, czyli o 31 dni więcej niż Crew-1, co jest nowym rekordem jeśli chodzi o lot amerykańskiego załogowego statku kosmicznego.
Lądowanie przebiegało bez trudności aż do czterech minut przed wodowaniem, kiedy otworzyły się główne spadochrony. Początkowo rozłożyły się tylko trzy, czwarty pojawił się z trwającym minutę opóźnieniem. Jak twierdzi Kathy Lueders, liderka programu lotów kosmicznych w NASA, takie zachowanie widywano wielokrotnie podczas testów i zazwyczaj winne są linki spadochronów, które splątują się ze sobą. Mimo tego opadanie kapsuły przebiegało nominalnie.
Astronauta ESA Thomas Pesquet, astronauta JAXA Aki Hoshide oraz dwoje astronautów NASA Shane Kimbrough i Megan McArthur mają za sobą długi pobyt na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej wypełniony pracą, badaniami i eksperymentami naukowymi. Brali także udział w czterech kosmicznych spacerach mających na celu instalację nowych paneli słonecznych. Ich miejsce na ISS zajmie załoga Crew-3, która niebawem odbędzie podróż na stację kosmiczną. Obecnie start planowany jest na 11 listopada, na 3:03 naszego czasu. Istnieje niewielkie prawdopodobieństwo opóźnienia lotu, jeśli konieczne będą dodatkowe testy w związku z koniecznością sprawdzenia spadochronów.
Formularz ochrania reCAPTCHA i Polityka Prywatności oraz Warunki Korzystania Google'a mają zastosowanie.