Nowe wieści o programie księżycowym Blue Origin

0 komentarzy

20 maja, podczas konferencji LSIC poświęconej technologiom księżycowym, jednym z głównych panelistów był dyrektor programu księżycowego w firmie Blue Origin. W swoim wystąpieniu skupił się przede wszystkim na szczegółach dotyczących lądownika MK-1, będącego pierwszą wersją systemu Blue Moon.

Lądownik MK-1: gotowy na Księżyc
MK-1 o wysokości 8 metrów i szerokości 4,3 metra, napędzany jednym silnikiem BE-7. Jego możliwości obejmują transport do 3 ton ładunku na powierzchnię Księżyca, z imponującą precyzją lądowania – do 10 metrów od wyznaczonego punktu. Ta dokładność będzie możliwa dzięki systemowi lądowania, który był wcześniej testowany przy użyciu rakiety New Shepard.

Obecnie firma buduje dwa egzemplarze lądownika MK-1. Pierwszy z nich ma wylądować jeszcze w 2025 roku w rejonie południowego bieguna Księżyca. Drugi zostanie wysłany około osiem miesięcy później, zawierając poprawki wynikające z doświadczeń pierwszej misji. Co istotne, cała misja – lądownik wraz z ładunkiem – będzie mogła zostać wyniesiona za pomocą jednego startu rakiety New Glenn.

W ciągu najbliższych sześciu tygodni pierwszy lądownik ma opuścić linię produkcyjną i trafić do ośrodka NASA, gdzie przejdzie testy w komorze próżniowej. Start planowany jest na kolejne miesiące – być może już podczas trzeciego lotu rakiety New Glenn. Dzięki pozytywnym wynikom pierwszego startu NG, który przekroczył oczekiwania, MK-1 ma możliwość zabrać na pokład kilka eksperymentalnych ładunków.

MK-2 – załogowy lądownik nowej generacji
W przemówieniu ujawniono również informacje o lądowniku MK-2, zaprojektowanym do transportu załóg. Będzie on zdolny przewieźć czterech astronautów lub – w wersji cargo – nawet 30 ton ładunku. Firma zapowiada, że w ciągu kilku najbliższych miesięcy opublikuje więcej szczegółów na temat tego zaawansowanego systemu.

Transporter paliwa – klucz do misji dalekiego zasięgu
Nowością był również zaprezentowany koncepcyjnie transportowiec paliwowy dla lądownika MK-2. Ma on średnicę 7 metrów i długość porównywalną do drugiego stopnia rakiety New Glenn. Będzie on wynoszony na niską orbitę okołoziemską (LEO) i tankowany tam poprzez transfer paliwa z innych startów NG. Jest prawdopodobne, że podczas wynoszenia transportera na orbitę Ziemi, nie będzie on zamknięty w osłonach aerodynamicznych.

Transporter wyposażono w zaawansowany system zapobiegający wygotowywaniu kriogenicznych paliw – ciekłego wodoru i tlenu. Dwa tygodnie temu pierwszy prototyp tego systemu został umieszczony w komorze próżniowej, gdzie do czerwca trwać będą testy jego zdolności do utrzymania temperatury -253°C.

Transportowiec będzie mógł dostarczyć do 100 ton ładunku z LEO na orbitę Księżyca. Może to być paliwo dla MK-2, zestaw paliwa z ładunkiem dla misji załogowych, albo sam ładunek o masie 100 ton. Co więcej, ten sam system będzie mógł służyć do dostarczania ładunków – do 30 ton – na orbitę Marsa.

Silnik BE-7 u podnóża wszystkich pojazdów
Wszystkie nowe pojazdy księżycowe Blue Origin będą napędzane silnikami BE-7 o ciągu 44,5kN. Obecnie cztery egzemplarze tego silnika są testowane równolegle w różnych ośrodkach badawczych, co świadczy o intensywnych przygotowaniach firmy do przyszłych misji.

Dyskusja (0 komentarzy)
  • Napisz komentarz jako pierwszy!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *


The reCAPTCHA verification period has expired. Please reload the page.

Formularz ochrania reCAPTCHA i Polityka Prywatności oraz Warunki Korzystania Google'a mają zastosowanie.