Starty Soyuza z Gujany Francuskiej zawieszone

0 komentarzy
Rakieta Soyuz na platformie startowej (ESA/CNES/Arianespace)
Rakieta Soyuz na platformie startowej (ESA/CNES/Arianespace)

Rozpoczęta 24 lutego rosyjska inwazja na Ukrainę obudziła nas w nowej, przykrej rzeczywistości. Choć najgorszym skutkiem wojny są ludzkie tragedie, spowoduje ona również wiele zmian w branży astronautycznej. Dzisiaj, 26 lutego, rosyjska agencja kosmiczna z uwagi na sankcje nałożone przez Unię Europejską zdecydowała o zawieszeniu współpracy w zakresie startów z Gujańskiego Centrum Kosmicznego.

W godzinach porannych czasu polskiego za pomocą Twittera Dmitrij Rogozin, a następnie Roscosmos przytaczając jego wpis, poinformowali, że:

W odpowiedzi na sankcje UE wobec rosyjskich przedsiębiorstw Roscosmos zawiesza współpracę z europejskimi partnerami w zakresie organizacji startów kosmicznych z portu kosmicznego w Kourou i wycofuje swój personel, w tym załogę odpowiadającą za operacje startowe, z Gujany Francuskiej.

Dodajmy, że w Gujanie Francuskiej według oficjalnych danych znajduje się 87 obywateli Rosji, którzy przygotowywali zarówno sam pojazd Soyuz, jak i górny stopień Fregat. Szczegóły wycofania stamtąd pracowników rosyjskich przedsiębiorstw są jednak nadal dopracowywane.

Rakieta Soyuz startująca z Gujańskiego Centrum Kosmicznego. (ESA/CNES/Arianespace)

Czy to koniec startów Soyuza z platformy ELS w Gujańskim Centrum Kosmicznym? Nie da się na to pytanie jednoznacznie odpowiedzieć, choć jest to wysoce prawdopodobne. Współpraca została wstrzymana bowiem na czas nieokreślony, a porozumienie ze stroną rosyjską wydaje się na ten moment przez długi czas niemożliwe. Rakieta Soyuz wykonała 27 misji i widniała w ofercie europejskiego Arianespace jako pojazd pośredni względem udźwigu pomiędzy lekką rakietą Vega, a cięższą Ariane 5.

W planach było również co najmniej kilka kolejnych. Wiemy, że na pewno nie dojdzie do skutku planowany na kwiecień start z dwoma satelitami nawigacyjnymi europejskiego systemu Galileo. Nie wiemy, czy misje z tymi urządzeniami zostaną opóźnione do rozpoczęcia działalności Ariane 6, czy też zostanie wypracowane inne rozwiązanie. Ponadto na Soyuzie w kosmos miała zostać wysłana misja naukowa Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA) oraz Japońskiej Agencji Kosmicznej (JAXA) EarthCARE oraz francuski satelita rozpoznawczy CSO-3.

Wizualizacja lotu Soyuza z satelitami Galileo. (ESA/J. Huart)

Poznaliśmy już także stanowiska niektórych, a właściwie jednej europejskiej instytucji. Europejska Agencja Kosmiczna wstrzymuje się z zabraniem głosu w tej sprawie do wewnętrznej narady, która ma odbyć się 28 lutego, po której zostanie opublikowane oświadczenie. Od Arianespace również nie usłyszeliśmy na tę chwilę komentarza. Oświadczenie pojawiło się natomiast od Thierry’ego Bretona, europejskiego komisarza działającego w sektorze kosmicznym.

Potwierdzam, że ta decyzja nie ma wpływu na ciągłość i jakość usług systemów Galileo i Copernicus. Decyzja ta nie zagraża również dalszemu rozwojowi tych infrastruktur. Podejmiemy wszystkie istotne decyzje w odpowiedzi na tę decyzję w odpowiednim czasie i będziemy nadal zdecydowanie rozwijać drugą generację tych dwóch suwerennych systemów kosmicznych UE. Jesteśmy gotowi do podjęcia zdecydowanych działań wraz z państwami członkowskimi w celu ochrony tych krytycznych infrastruktur na wypadek agresji oraz dalszego rozwoju Ariane 6 i Vega C, aby zapewnić Europie strategiczną autonomię jeśli chodzi o pojazdy startowe.

Thierry Breton
Rakieta Soyuz przygotowywana do startu z satelitami OneWeb z Bajkonuru. (OneWeb)

Oprócz wstrzymania startów Soyuza z Gujany Francuskiej, małe problemy może mieć również spółka OneWeb. Do tej pory wszystkie jej satelity były wynoszone za pomocą Soyuza w ramach misji operowanych właśnie przez europejskie Arianespace. Jednak na tę chwilę nie mogą zostać przeprowadzone jedynie startu z Gujany Francuskiej, a większość misji OneWeb odbywa się z terenu Rosji i Kazachstanu. Przypomnijmy, że następna misja zaplanowana jest już na 4 marca z Kosmodromu w Bajkonurze, a satelity zostały już jakiś czas temu dostarczone do Kazachstanu. Do momentu utworzenia tego wpisu jednak firma OneWeb nie wyraziła stanowiska w tej sprawie, zatem przyszłość tej i przyszłych misji jest niejasna.

Trzeba również na koniec podkreślić, że wyeliminowanie tylko startów dla Arianespace mocno osłabi pozycję samego Roscosmosu. W 2021 roku około 41% misji Soyuza było przeznaczonych dla satelitów konstelacji OneWeb czy też pozostałych urządzeń, których operatorzy zakontraktowali właśnie wspomnianą wcześniej europejską spółkę. Będziemy informować z całą pewnością o dalszych skutkach wojny na Ukrainie, nie tylko w kwestii rosyjskiego programu, ale ogólnie rzecz biorąc w dziedzinie lotów w kosmos.

Czytaj podobne posty

Dyskusja (0 komentarzy)
  • Napisz komentarz jako pierwszy!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *