W nadchodzących dniach rakieta Falcon 9 amerykańskiej firmy SpaceX wyniesie na orbitę pierwszego satelitę wyposażonego w napęd opracowany przez polską firmę Liftero. Satelita został umieszczony pod owiewkami rakiety w ramach misji Transporter-13, której start zaplanowano na 15 marca z bazy Sił Kosmicznych Vandenberg w Kalifornii.

O firmie Liftero

Liftero to niewielka, licząca 12 osób firma z siedzibą w Polsce. Swoją działalność rozpoczęła w pierwszej połowie 2023 roku, a już w ciągu 15 miesięcy opracowała i doprowadziła do gotowości do lotu swój autorski napęd BOOSTER. Firma oferuje systemy napędowe, które mogą być produkowane na dużą skalę, aby sprostać rosnącym wymaganiom rynku kosmicznego.

Przygotowania do pierwszej misji

Początki prac nad napędem BOOSTER sięgają drugiej połowy 2023 roku, kiedy Liftero zamknęło pierwszą rundę inwestycyjną z kilkoma funduszami VC (venture capital). Na początku 2024 roku firma posiadała już pierwszy sprawny prototyp i podjęła decyzję o wykupieniu lotu w ramach misji Transporter-13.

Ze względu na harmonogram przygotowań gotowy napęd musiał być dostarczony do października 2024 roku, co oznaczało, że rozwój od szkiców do gotowego produktu trwał tylko 15 miesięcy. Pod koniec roku w Wielkiej Brytanii przeprowadzono integrację napędu z platformą satelitarną zewnętrznego partnera, a ostateczne przygotowania miały miejsce w Vandenberg w Kalifornii, gdzie system został zatankowany i zintegrowany z rakietą SpaceX.

Mimo iż będzie to pierwszy lot napędu BOOSTER, Liftero podkreśla, że nie jest to prototyp, a kompletny i gotowy do sprzedaży produkt.

Plan misji RED5

Po umieszczeniu satelity na orbicie w ramach misji nazwanej RED5, nastąpi nawiązanie łączności z urządzeniem oraz rozpoczną się testy systemów pokładowych. Pierwsze testy napędu BOOSTER są zaplanowane na kilka tygodni po starcie, a pierwsze dane na temat jego działania zostaną przesłane już w ciągu miesiąca. Na pokładzie satelity znajduje się również kamera, która zarejestruje pracę napędu w przestrzeni kosmicznej.

Przewidywana długość misji wynosi rok – w tym czasie planowane jest przeprowadzenie kilkuset odpaleń napędu, z których ostatnie posłuży jako manewr deorbitacyjny. W jego wyniku orbita satelity zostanie obniżona na tyle, by ten w ciągu kilku tygodni spłonął w atmosferze.

Informacje techniczne

System BOOSTER to chemiczny napęd satelitarny, zasilany nietoksycznymi paliwami, takimi jak podtlenek azotu i propan. Dzięki samosprężalności tych materiałów system charakteryzuje się kompaktową budową – choć w tej misji stanowi on aż 75% objętości satelity.

BOOSTER jest przystosowany do obsługi satelitów o masie od 40 kg do nawet 500 kg, a ilość paliwa pozwala na 3000 sekund pracy napędu. Jedną z kluczowych innowacji systemu jest zaawansowany system chłodzenia komory spalania. Dzięki temu napęd może działać nieprzerwanie tak długo, jak dostarczane jest paliwo. W stanie tzw. steady-state, temperatura komory spalania wynosi zaledwie 300°C, co znacząco wydłuża żywotność podzespołów i zwiększa niezawodność systemu.

Liftero już sprzedaje swój napęd

Chociaż pierwszy lot BOOSTERA jeszcze się nie odbył, firma zdążyła już sprzedać pierwsze egzemplarze swojego napędu zewnętrznym klientom. Pokazuje to duże zaufanie do technologii rozwijanej przez polską firmę.

Napęd BOOSTER wyróżnia się na rynku dzięki ekologicznym materiałom pędnym, które są bezpieczne i łatwe w obsłudze, eliminując ograniczenia regulacyjne typowe dla konwencjonalnych systemów chemicznych. Dzięki wysokiemu ciągowi pozwala na dziesięciokrotnie szybsze manewry w porównaniu do napędu elektrycznego, oszczędzając operatorom satelitów czas i koszty.

Liftero, informacja prasowa

Ponadto firma podkreśla jak „skalowalna i modułowa architektura oraz automatyzacja produkcji umożliwiają seryjne dostawy w krótszym czasie” co ma uczynić Liftero idealnym rozwiązaniem dla rosnącego rynku konstelacji satelitarnych.

Mimo że przed firmą jeszcze pierwszy test w przestrzeni kosmicznej, Liftero już teraz zaznacza swoją obecność na globalnym rynku technologii kosmicznych. Jeśli misja zakończy się sukcesem, może otworzyć polskiemu sektorowi kosmicznemu drogę do kolejnych ambitnych projektów.