Lockdown w Nowej Zelandii opóźnia starty Electrona
Docierają do nas kolejne wieści z Rocket Lab. Niestety pandemia ponownie pokrzyżowała plany założonej w Nowej Zelandii firmy, a misje zaplanowane jeszcze na ten rok spotka opóźnienie. Z powodu obostrzeń w położonym na Pacyfiku państwie, w najbliższym czasie zabraknie startów Electrona. W międzyczasie firma Petera Becka ogłosiła zdobycie kontraktu na wyniesienie francuskiej konstelacji.
Niestety, jak się ostatnio dowiedzieliśmy, Rocket Lab nie przewiduje wykonania żadnej misji Electrona do końca września. Ma to związek z daleko idącymi obostrzeniami w Nowej Zelandii spowodowanymi zachorowaniami na wariant delta koronawirusa. W obecnej sytuacji przeprowadzenie startów jest niemożliwe i firma musi czekać na złagodzenie restrykcji. Obecnie najbliższym możliwym terminem powrotu do lotów Electrona jest październik.
Oznacza to dość znaczne opóźnienie wystrzelenia trzech misji dla BlackSky, które pierwotnie miały być wykonane do końca września. Niestety prawdopodobnie przesunięte zostaną także inne starty planowane na ostatni kwartał tego roku. W tym mowa o misji CAPSTONE, w ramach której Electron ma wysłać Photona wraz z CubeSatem od NASA w kierunku Księżyca. Łącznie misji w tym okresie było planowane pięć, jednak najnowsza ostrożna prognoza finansowa zakłada tylko dwa loty. Dodajmy jeszcze, że rok 2021 zapowiadał się na rekordowy pod względem częstotliwości startów Electrona, jednak kolejna fala pandemii jest następnym czynnikiem, który znacznie sprawę utrudnia.
Pierwsza z trzech planowanych misji dla BlackSky miała odbyć się pod koniec sierpnia. Została ona nazwana „Love At First Insight”, co nawiązuje do współpracy pomiędzy tymi firmami. Start ma odbyć się z platformy LC-1A na Półwyspie Mahia w Nowej Zelandii i będzie to 22. misja Rocket Lab’a. Pod owiewką znajdą się dwa satelity obserwacyjne konstelacji należącej oczywiście do BlackSky. Wszystkie trzy loty w ramach tego kontraktu mają odbyć się w rekordowo krótkim czasie dla amerykańskiej spółki.
W tym roku odbyły się do tej pory 4 misje rakiety Electron. Rocket Lab szybko rozpoczął rok, gdyż 20 stycznia wystartowała dedykowana misja dla OHB Group. Niestety w maju przytrafiła się porażka czarnej rakiety, w ramach lotu „Running Out Of Toes” silnik drugiego stopnia został wygaszony chwilę po separacji stopni i jego zapłonie, co uniemożliwiło kontynuacje misji. Po znalezieniu przyczyny i naprawie problemu, Electron wrócił na platformę pod koniec lipca i z powodzeniem zaliczył misję „It’s A Little Chile Up Here”.
Rocket Lab wyniesie konstelację satelitów Kinéis
Czas na tę lepszą wiadomość dla fanów Rocket Lab. Wczoraj firma Petera Becka ogłosiła, że w 2023 roku, a dokładniej rozpoczynając od jego drugiego kwartału, Electron wyniesie na orbitę całą konstelację francuskiej firmy Kinéis. W jej skład wejdzie łącznie 25 satelitów, które zostaną wysłane w kosmos w ramach 5 dedykowanych misji. Kluczowym czynnikiem, który zadecydował o wyborze Rocket Lab’a przez francuską firmę, był Kick Stage, czyli niezawodny trzeci stopień Electrona, który rozmieszcza ładunki na docelowej orbicie, dzięki czemu nie mają one potrzeby użycia własnego napędu. Jest to drugi taki kontrakt wygrany przez Rocket Lab, który zakłada wyniesienie satelitów jednej konstelacji w ramach kilku dedykowanych misji.
Firma Kinéis jest wspierana przez prywatnych inwestorów, jak i francuską agencję kosmiczną. Należąca do niej konstelacja ma zapewnić ulepszone usługi łączności Internetu Rzeczy (IoT). Wszystkie misje mają odbyć się w najszybszym możliwym tempie, o którym będzie decydować gotowość samych satelitów do wystrzelenia. Urządzenia mają znaleźć się na orbitach o wysokości 650 km, a w związku z tym, że dla tej konstelacji precyzyjne ich umieszczenie jest niezwykle ważne, Kick Stage zyskał kolejnego plusa. Wartość umowy nie jest znana, jednak w związku z tym, że Kinéis zamówiło kilka startów, cena za jeden zmalała.
Formularz ochrania reCAPTCHA i Polityka Prywatności oraz Warunki Korzystania Google'a mają zastosowanie.