Blue Origin podaje NASA do sądu

0 komentarzy
Siedziba Blue Origin (Sadik Hakan)
Siedziba Blue Origin (Sadik Hakan)

Zarządzana przez Jeffa Bezosa firma Blue Origin podała NASA do sądu federalnego. Zarzucają agencji podjęcie błędnej decyzji przy wyborze zwycięzcy kontraktu na lądownik księżycowy programu Artemis.

Przypomnijmy, że w konkursie NASA miała wybrać dwie propozycje, ale finalnie zdecydowała się przyznać kontrakt jedynie firmie SpaceX. Swoją decyzję podyktowała ograniczonymi funduszami, jakie agencja otrzymała od Kongresu. Od tego czasu Blue Origin walczy o odzyskanie części nagrody sugerując, że ich projekt lądownika jest dużo lepszy od tego zaproponowanego przez firmę Elona Muska.

Projekt lądownika księżycowego Blue Origin

Najpierw wynik konkursu był oprotestowany w Biurze Odpowiedzialności Rządu USA (GAO), ale ten oddalił protest. Blue Origin oświadczyło wtedy, że wciąż nie zgadzają się z wynikami przetargu, ale rozumieją decyzję GAO, które ma ograniczoną wiedzę w tej materii. W międzyczasie opublikowali też dwie infografiki, w których krytykują rozwiązanie SpaceX. Zarzucają im wykorzystanie niesprawdzonych technologii oraz nieopłacalność spowodowaną potrzebą wystrzelenia od kilku do kilkunastu rakiet Starship.

Jak informuje dziennikarz Eric Berger, Blue Origin próbowało także negocjować z NASA umowę w sprawie lądownika księżycowego, ale te próby spełzły na niczym. Jeff Bezos chciał nawet wyłożyć ze swojej kieszeni 2 miliardy dolarów na ten projekt, których nie musiałaby płacić NASA, ale Amerykańska Agencja Kosmiczna nie dała się w ten sposób złamać.

Teraz sprawa trafia przed sąd Federalny. Kiedy Blue Origin wcześniej oprotestowało decyzję NASA, to SpaceX musiało wstrzymać oficjalne prace nad lądownikiem na ponad 90 dni. W rzeczywistości dalej pracowali nad rakietą Starship, ale nie mogli w żaden jawny sposób kontaktować się z NASA w sprawie planów budowy wersji księżycowej. Obecny pozew może z kolei jeszcze bardziej utrudnić działania SpaceX, ponieważ ta sprawa może ciągnąć się znacznie dłużej. Jak dowiedziało się Verge, Blue Origin jest tego świadome i robi to z premedytacją.

Projekt lądownika księżycowego SpaceX

To wszystko pokazuje, że Blue Origin jest pewne swego i nie boi się podejmować taktyki spalonej ziemi. Tu warto zauważyć, że chociaż sami nigdy nie zbudowali orbitalnego statku kosmicznego, to jednak przystąpili do przetargu jako National Team razem ze starymi wyjadaczami branży kosmicznej, którzy mają całą potrzebną wiedzę i doświadczenie do zbudowania lądownika. Chodzi tu o firmy Northrop Grumman oraz Lockheed Martin.

Jaki będzie finał tej sprawy? Czas pokaże, ale na pewno będziemy o tym informować na naszej stronie lub Facebooku. Póki co wiemy tylko, że podejście szefostwa Blue Origin do tej sprawy nie podoba się pracownikom firmy. Jak podaje przytoczony wcześniej Eric Berger, są oni zawstydzeni całą sytuacją.

Źródła: Verge, Eric Berger

Czytaj podobne posty

Dyskusja (0 komentarzy)
  • Napisz komentarz jako pierwszy!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *