Blue Origin pochwaliło się swoimi silnikami BE-4

0 komentarzy
BE-4 PQE-602 na stanowisku testowym. Źródło: Blue Origin
BE-4 PQE-602 na stanowisku testowym. Źródło: Blue Origin

Dzisiaj na Twitter’owym profilu kosmicznego przedsiębiorstwa Blue Origin Jeffa Bezosa pojawił się wątek dotyczący testów silników BE-4. Pokazali oni trzy różne silniki, które przechodziły zupełnie różne testy.

PQE-602 był pierwszym silnikiem budowanym tak jak te służące do lotów. Podczas testów działał łącznie prawie 42 minuty, co jest bardzo dobrym wynikiem dla silnika rakietowego. Natomiast PEQ-900 odbył już prawie półtorej godziny testów statycznych i została na nim dopracowana stabilność spalania w jego komorze. Również ten silnik przechodził testy gimbala oraz restartu silnika. Przed, z całą pewnością, zasłużoną emeryturą, czeka go krótka renowacja i kolejne testy.

BE-4 PEQ-900 w fabryce silników w Alabamie.
Źródło: Blue Origin
Nowe stanowisko testowe w Alabamie.
Źródło: Lee Roop/ al.com

Tym razem odbędą się one na stanowisku w Alabamie, na którym były testowane silniki do rakiety, która zabrała człowieka na księżyc oraz do promów kosmicznych. Będzie to też zarazem pierwszy test silnika Niebieskich na tym stanowisku oraz pierwsza próba po ponad 20 latach nieużywania obiektu.

PQE-802 był testowany w różnych wariantach lotów, uzyskał moc 2.544kN, co daje 104% mocy założeniowej, która wynosi 2.400kN. Firma mówi również, że BE-4 jest najlepszym silnikiem napędzanym metanem pod względem mocy i ISP. Są również w pełni przekonani co do debiutu tych silników podczas pierwszego lotu Vulcana w ostatnim kwartale tego roku.

BE-4 PQE-802 w fabryce w Waszyngtonie. Źródło: Blue Origin

Kilka dni temu Tory Bruno pochwalił się zdjęciem dysz dwóch pierwszych silników dla Vulcan’a. Mówi się, że zdjęcie to zostało zrobione na początku stycznia. Według Erica Bergera w czerwcu lub lipcu mają przejść one testy statyczne, a następnie zostać wysłane do fabryki ULA. Co ciekawe, zdjęcie silnika PQE-802 zostało zrobione pod koniec stycznia, więc można założyć, że silnik w tle zdjęcia opublikowanego przez Bruno to ta sama jednostka napędowa co na zdjęciu Blue Origin.

Czytaj podobne posty

Dyskusja (0 komentarzy)
  • Napisz komentarz jako pierwszy!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *