Zakończyła się sądowa batalia między Blue Origin a NASA dotycząca wyboru Starshipa na jedyny projekt lądownika księżycowego w ramach programu Artemis. Według firmy Jeffa Bezosa przetarg był przeprowadzony nieprawidłowo i nie uwzględniał wszystkich niebezpieczeństw, jakie niesie za sobą projekt SpaceX. Teraz Amerykański Sąd Roszczeń Federalnych ten protest odrzucił.

W opublikowanym dokumencie sędzia Richard A. Hertling przychyla się do wniosku rządu federalnego o odrzucenie pozwu Blue Origin. Rząd federalny był w tej sprawie obrońcą, tzn. bronił decyzji NASA o przyznanie nagrody wyłącznie firmie SpaceX.

W późniejszym czasie zostanie opublikowane również kolejne oświadczenie zawierające uargumentowanie decyzji sądu. W tej chwili zostało one przekazane do wglądu stronom sporu, by mogły zgłosić fragmenty, które muszą zostać zredagowane tak, by nie doszło do ujawnienia tajemnic własności intelektualnej żadnej z firm. Mają one na to czas do 8 listopada.

NASA już zapowiedziała, że wróci do współpracy ze SpaceX nad lądownikiem Starship najprędzej jak to tylko będzie możliwe. W swoim oświadczeniu agencja przypomniała również, że w ramach programu Artemis oprócz kontraktu na lądownik Księżycowy będą organizowane również kolejne przetargi, w których udział mogą wziąć amerykańskie firmy. Planowana jest m.in. budowa innych projektów lądowników Księżycowych, które zapewnią ludzkości nieprzerwany dostęp do powierzchni Srebrnego Globu.

W taki oto sposób decyzję sądu skomentował Jeff Bezos, czyli założyciel firmy Blue Origin.

Nie jest to decyzja, o której marzyliśmy, ale szanujemy wyrok sądu i życzymy powodzenia NASA i SpaceX w realizacji kontraktu.

Jeff Bezos

Swój głos w sprawie zabrał także Elon Musk, czyli szef SpaceX, firmy, która jako jedyna wygrała kontrakt NASA na pierwszą wersję lądownika Księżycowego. Zrobił to w typowy dla siebie sposób:

Wygląda na to, że w ten sposób kończy się długa batalia o przetarg na lądownik Księżycowy. Dobrze, że Blue Origin odpuszcza już sobie ten spór i pozwala NASA na realizację swoich celów. Wyjdzie to na dobre zarówno programowi Artemis jak i samej firmie Jeffa Bezosa, która przecież wiele traciła w oczach ludzi z branży na całym świecie.

Źródła: SpaceNews, SpaceX.com.pl