Dziennik pokładowy

Zdjęcie: Innospacecorp

Udany test koreańskiej rakiety

Południowokoreański startup Innospace przeprowadził 19 marca demonstracyjny start suborbitalnej rakiety HANBIT-TLV w Centrum Kosmicznym Alcântara w Brazylii. Następnie po niecałych dwóch dniach i szczegółowych analizach test został uznany za sukces. Głównym celem startu było sprawdzenie zasilanego paliwem hybrydowym silnika pierwszego stopnia przyszłej lekkiej rakiety orbitalnej HANBIT-Nano, której udźwig na niską orbitę okołoziemską ma sięgnąć 50 kg. Warto zauważyć, że HANBIT-TLV stała się pierwszą takich rozmiarów rakietą zbudowaną przez prywatną firmę z Korei Południowej.

Ponadto podczas tej misji na szczycie pojazdu znalazł się ładunek zewnętrznego klienta. Mowa o SISNAV, który jest systemem nawigacji inercyjnej należącym do brazylijskiego Departamentu Nauki i Technologii Aerokosmicznej. Start ten był wielokrotnie przesuwany, gdyż pierwotnie miał odbyć się w grudniu 2022. Skutecznie lot opóźniała pogoda, problem z zaworem oraz błąd w systemie zarządzania bezpieczeństwem.

Zdjęcie: SpaceX

Dwie misje Falcona 9 w ciągu czterech godzin

Noc z piątku na sobotę naszego czasu była intensywnym okresem dla pracowników SpaceX. W ciągu nieco ponad 4 godzin firma wykonała dwa starty rakiety Falcon 9, a pierwszym z nich była 77. misja z satelitami konstelacji internetowej Starlink. O 20:26 z platformy SLC-4E w Bazie Sił Kosmicznych Vandenberg wystrzelonych zostało 55 takich urządzeń. Pierwszy stopień wykorzystany podczas tej misji odbył swój ósmy lot, po czym wylądował na platformie OCISLY na Oceanie Spokojnym.

Drugi start odbył się o 00:38 naszego czasu, lecz tym razem ze wschodniego wybrzeża USA. W tym przypadku Falcon 9 z kompleksu SLC-40 na Przylądku Canaveral na geosynchroniczną orbitę transferową dostarczył dwa satelity komunikacyjne firmy SES. Przeznaczeniem SES-18 i SES-19 jest zapewnienie dostępu 120 milionom amerykańskich odbiorców do telewizji satelitarnej oraz innych usług transmisji danych. Booster Falcona odbył swój szósty lot i został odzyskany dzięki lądowaniu na platformie JRTI na Oceanie Atlantyckim.

Zdjęcie: Rocket Lab

Drugi start Electrona z Wallops

Aktualizacja: Start nastąpił o 23:38 czasu polskiego. Misja zakończyła się sukcesem.

Dzisiaj o 23:00 naszego czasu otworzy się dwugodzinne okno dla 34. startu rakiety Electron. Misja zatytułowana "Stronger Together" będzie drugą misją firmy Rocket Lab w tym roku i drugą z nowego kompleksu startowego amerykańskiej firmy na wyspie Wallops w USA. Tym razem Electron na orbitę o wysokości 600 km i inklinacji 44° wyniesie dwa wyposażone w radar z syntetyczną aparaturą satelity obserwacyjne firmy Capella Space. Urządzenia te mają dostarczać dokładnych danych niezależnie od warunków pogodowych i pory dnia lub nocy. Nie zostanie podjęta dzisiaj próba odzysku pierwszego stopnia.

Jak zapowiada Rocket Lab, będzie to pierwszy start z satelitami Capella Space z pięciu, które mają odbyć się tylko w tym roku. Warto również zauważyć, że w międzyczasie w Nowej Zelandii do kolejnej misji przygotowywana jest inna rakieta Electron, która ma wystartować w ciągu następnych dni. Transmisja ze "Stronger Together" dostępna jest tutaj.

Zdjęcie: Axiom Space

NASA zaprezentowała skafander kosmiczny misji Artemis III

Wczoraj w Centrum Kosmicznym Houston w Teksasie zaprezentowano pierwszy prototyp skafandra kosmicznego, który zostanie użyty podczas lądowania na Księżycu w ramach misji Artemis III. NASA we wrześniu 2022 jako wykonawcę kombinezonu wybrała firmę Axiom Space. AxEMU (Axiom Extravehicular Mobility Unit) zaprojektowany został na podstawie prototypowego skafandra NASA i ma zawierać najnowszą technologię, dodatkową ochronę przed zagrożeniami na powierzchni Księżyca, a także zwiększony zakres ruchów. Ponadto określa się go mianem uniwersalnego, gdyż ma pasować do co najmniej 90% populacji USA.

Warto zaznaczyć, że choć przedstawiono nam czarny kombinezon, podczas programu Artemis całość będzie koloru białego, który odbija ciepło chroniąc astronautów przed wysokimi temperaturami. Zaprezentowanie skafandra w takich kolorach miało na celu ukrycie autorskich rozwiązań firmy Axiom Space.

Zdjęcie: NASA LSP

Falcon 9 wyniesie Dragona z zaopatrzeniem na ISS

Dzisiejszej nocy o 1:30 naszego czasu odbędzie się start Falcona 9 ze statkiem towarowym Dragon. Rakieta SpaceX wyniesie z kompleksu 39A na Przylądku Canaveral nowe eksperymenty naukowe, sprzęt i zaopatrzenie, w tym świeże pożywienie dla załogi Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Dla pierwszego stopnia Falcona 9 będzie to już siódmy lot, co jest pierwszym przypadkiem, kiedy Dragona wynosi w kosmos tak "doświadczony" booster. Zostanie on odzyskany poprzez lądowanie na platformie ASOG na Oceanie Atlantyckim. Sama kapsuła zaliczy trzecią wizytę na ISS.

Jeżeli start odbędzie się zgodnie z planem, Dragon zadokuje do modułu Harmony o 12:52 w czwartek. Następnie statek pozostanie w kosmosie przez około miesiąc, po czym wróci na powierzchnię Ziemi. Transmisja ze startu dostępna będzie na NASA TV oraz na kanale SpaceX.

Zdjęcie: NASA/Bill Ingalls

Kazachstan przejął majątek Roskosmosu w Bajkonurze

Narasta konflikt pomiędzy Kazachstanem a Rosją, który może poważnie wpłynąć na program kosmiczny federacji. Jak informują lokalne media, Kazachstan przejął majątek Centrum Operacji Naziemnej Infrastruktury Kosmicznej w Bajkonurze, które jest spółką zależną Roskosmosu. Ponadto zarządca firmy otrzymał zakaz opuszczania kraju. Ma to związek z chęcią odzyskania przez Kazachstan długu wynoszącego około 2 miliardy rubli, czyli 26,3 milionów dolarów. Cała sprawa może zakończyć się nawet wycofaniem Rosjan z Kosmodromu Bajkonur.

Wcześniej decyzję o wszczęciu postępowania egzekucyjnego miał podjąć sąd Międzynarodowego Centrum Finansowego w Astanie. Następnie pod koniec listopada 2022 został wydany tytuł egzekucyjny. Przypomnijmy, Bajkonur jest jedynym kosmodromem, z którego Roskosmos wykonuje loty załogowe oraz misje zaopatrzeniowe na Międzynarodową Stację Kosmiczną. Właśnie z tego miejsca Jurij Gagarin w 1961 roku jako pierwszy człowiek został wystrzelony w przestrzeń kosmiczną.

Zdjęcie: SpaceX

Załoga misji Crew-5 wraca na Ziemię

O 3:02 naszego czasu czteroosobowa załoga misji Crew-5 wróci z Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Wcześniej, o 8:20 w sobotę, statek Dragon Endurance odłączył się od modułu Harmony. Kapsuła sprowadzi załogę na Ziemię wodując w Zatoce Meksykańskiej u wybrzeży Florydy. W środku Dragona znajduje się dwóch astronautów NASA: Nicole Aunapu Mann (pierwsza rdzenna Amerykanka w kosmosie) i Josh Aaron Cassada, astronauta japońskiej agencji kosmicznej Koichi Wakata oraz rosyjska kosmonautka Anna Kikina.

Statek Dragon Endurance, dla którego jest to już druga misja, zadokowany był do ISS przez ponad 5 miesięcy, od 6 października 2022. Załoga podczas pobytu na stacji wykonała około 200 eksperymentów, a jej członkowie uczestniczyli w łącznie 5 spacerach kosmicznych. Transmisja z wodowania dostępna będzie na NASA TV oraz na kanale SpaceX w serwisie YouTube.

Zdjęcie: Relativity Space

Druga próba wystrzelenia Terrana 1 i 34. start Electrona

Aktualizacja: zarówno start Terrana 1, jak i Electrona, został przełożony. Nie znamy w tej chwili terminów następnych prób.

Już za chwilę zostanie podjęta druga próba wystrzelenia pierwszej orbitalnej rakiety w 85 procentach wydrukowanej w technologii druku 3D. Na tę chwilę Terran 1 ma wystartować z platformy LC-16 w Stacji Sił Kosmicznych na Przylądku Canaveral o 19:45 naszego czasu, lecz okno startowe potrwa do 22:00. Jak podkreśla firma Relativity Space, pierwszy egzemplarz jest prototypową wersją pojazdu, a ponadto nie jest wyposażony w owiewki. Jeżeli jednak uda się Terranowi wejść na orbitę, stanie się pierwszą rakietą napędzaną ciekłym metanem, która tego dokonała. Transmisja dostępna jest tutaj.

Natomiast kilka godzin później, gdyż o północy czasu polskiego, drugą misję z kompleksu startowego na wyspie Wallops w USA ma wykonać rakieta Electron. Ładunkiem będą dwa wyposażone w radar z syntetyczną aparaturą satelity obserwacyjne firmy Capella Space. Okno startowe potrwa do 2 w nocy, a transmisję znajdziecie tutaj.

Zdjęcie: SpaceX

Falcon 9 wyniósł siedemnastą paczkę satelitów OneWeb

9 marca o 20:13 naszego czasu odbył się już szesnasty w tym roku start rakiety Falcon 9. Tym razem z platformy SLC-40 wyniesione zostało 40 satelitów konstelacji internetowej OneWeb. Pierwszy stopień rakiety, który został w ramach tej misji wykorzystany, wykonał już trzynasty lot, co zwieńczył udanym lądowaniem na platformie LZ-1 na Florydzie. Było to 177. udane lądowania boostera Falcona 9 i 103. z rzędu. Osłony ładunku po oddzieleniu się od rakiety zaliczyły miękkie lądowanie na powierzchni Oceanu Atlantyckiego i zostaną wyłowione za pomocą statku Bob.

Wyniesienie kolejnych 40 urządzeń OneWeb oznacza, że na orbicie znajduje się już prawie 90% planowanej konstelacji (578 z 648). Satelity te działają na orbicie polarnej o wysokości 1200 km nad powierzchnią Ziemi. Podobnie jak w przypadku Starlinków, Konstelacja OneWeb ma oferować łączność internetową na całym świecie.

Zdjęcie: ULA

Pierwszy Vulcan został przetransportowany na platformę startową

Firma United Launch Alliance przygotowuje pierwszy lotny egzemplarz rakiety Vulcan do nadchodzącego debiutu. 9 marca rakieta została przetransportowana z budynku montażowego do kompleksu startowego SLC-41 na Przylądku Canaveral. Następnym krokiem jest przetestowanie systemów Vulcana wraz z drugim stopniem Centaur oraz infrastruktury naziemnej. Zbiorniki w tym czasie mają być napełniane paliwem co najmniej kilka razy.

Jeżeli inżynierowie nie napotkają poważniejszych problemów, po zakończeniu testów Vulcan powróci do budynku montażowego. Tam na jego szczycie zostanie zamontowana owiewka wraz z ładunkiem, czyli lądownikiem księżycowym Peregrine firmy Astrobotic, dwoma testowymi satelitami Project Kuiper od Amazona oraz ładunkiem firmy Celestis specjalizującej się w wynoszeniu prochów zmarłych. Data startu nie jest w tej chwili znana.

Zdjęcie: Relativity Space

Relativity Space po raz pierwszy wystrzeli Terrana 1

Już dzisiaj będziemy świadkami następnego debiutu. W 85% (pod względem masy) wydrukowana w technologii druku 3D rakieta Terran 1 ma wystartować z platformy LC-16 w Stacji Sił Kosmicznych na Przylądku Canaveral na Florydzie. Okno startowe otworzy się o 19:00 naszego czasu. Jak wspomina kalifornijska firma, dzisiaj wystrzelona zostanie prototypowa wersja pojazdu, na pokładzie nie znajdzie się żaden ładunek, a owiewki rakiety nie ulegną separacji. Relativity Space podkreśla również, że zrealizowanie każdego krytycznego punktu misji, takiego jak przejście przez punkt maksymalnego ciśnienia dynamicznego, separację stopni czy też odpalenie silnika drugiego stopnia, będzie sporym osiągnięciem.

Warto również zaznaczyć, że jeżeli Terran 1 wejdzie na orbitę, stanie się pierwszą w historii rakietą orbitalną napędzaną metanem. Pojazd ma długość 33,5 metra i udźwig 1,25 tony na niską orbitę okołoziemską. Transmisja ze startu dostępna jest tutaj.

Zdjęcie: JAXA

Drugie podejście do debiutanckiej misji H3

Na 7 marca na 2:37 czasu polskiego planowany jest debiutancki start japońskiej rakiety H3. Następczyni H-IIA stworzona została z myślą o znacznym zmniejszeniu kosztów. Jej udźwig dochodzi nawet do niecałych 8 ton na geosynchroniczną orbitę transferową, a jako paliwo w obu stopniach używa ciekłego wodoru i ciekłego tlenu. Dostępnych jest wiele wariantów: z dwoma, czterema lub bez bocznych boosterów na paliwo stałe, z dwoma lub trzema silnikami w pierwszym stopniu, a także krótką i długą owiewką. Podczas debiutu zastosowano wariant 22S (S - krótka owiewka).

Pierwsza próba startu 16 lutego została przerwana tuż po zapłonie silników pierwszego stopnia. Powodem był problem z systemem doprowadzającym prąd do napędu pierwszego stopnia.

Choć jest to testowa misja, jako ładunek poleci 3-tonowy satelita obserwacyjny ALOS-3. Transmisja ze startu dostępna jest tutaj.

Zdjęcie: Astra

Poznaliśmy przyczynę porażki ostatniego startu Rocket 3

Kalifornijska prywatna firma Astra po 6 miesiącach dochodzenia opublikowała przyczynę porażki misji TROPICS-1. Lot przebiegał zgodnie z planem aż do 18 sekund po zapłonie silnika drugiego stopnia. Wtedy rozpoczęło się nadmierne zużycie paliwa RP-1, przez co jego zapas wyczerpał się po osiągnięciu zaledwie 80% prędkości orbitalnej. Po wygaśnięciu silnika Aether, w zbiorniku pozostało jeszcze 20% utleniacza.

Przyczyną takiego zachowania było przepalenie ścianki komory spalania, co z kolei spowodowały dwa czynniki: przytkany wtrysk paliwa oraz erozja powłoki termoizolacyjnej. Przypomnijmy, RP-1 tłoczone jest kanałami umiejscowionymi na ściankach komory spalania, co ma chłodzić jednostkę. Częściowe zatkanie wtrysku oznacza mniej paliwa chłodzącego i wyższe temperatury wewnątrz. Wtrysk zablokowało wrzące paliwo, na co wpływ z kolei miał fakt, że podczas pracy w próżni nagrzewa się ono szybciej niż podczas testów naziemnych, a ponadto słoneczna pogoda na Florydzie ogrzała je bardziej niż zwykle. Natomiast erozja spowodowana była niewystarczającą grubością powłoki termoizolacyjnej.

Przypomnijmy, Astra całkowicie porzuciła rakietę Rocket 3 i aktualnie pracuje nad pojazdem startowym nowej generacji, Rocket 4.

Źródło: SpaceX

Misja Crew-6 przełożona

Kapsuła Dragon Endeavour z załogą misji Crew-6 na pokładzie nie wystartowała dziś rano, jak było to zaplanowane. Kolejne okno startowe otwiera się 2 marca o 6:34 naszego czasu. Nie zostanie wykorzystana wcześniejsza zapasowa data, czyli 28 lutego, z powodu niekorzystnych prognoz pogodowych. Astronauci powrócili do swoich kwater, a z rakiety Falcon 9 wypompowano paliwo.

Jak podają NASA i SpaceX, przyczyną odwołania dzisiejszego startu był problem z systemem kontroli naziemnej zapłonu TEA-TEB. Procedurę przerwano więc w trosce o bezpieczeństwo astronautów, a zarówno oni, jak i sama rakieta, mają się dobrze. Jeśli coś stanie na przeszkodzie podczas czwartkowego okna startowego, kolejna możliwość pojawi się już w piątek 3 marca o 6:11 naszego czasu.